Paradoks wysokich kompetencji

Jesteś na rynku pracy od conajmniej kilkunastu lat. Skończyłeś min. jedne studia, może studia podyplomowe, niezliczoną ilość szkoleń i kursów. Umiesz wiele z teorii i oczywiście z praktyki.

Masz doświadczenie w tym co robisz i jak by tego było mało, to masz go także dużo w innych obszarach.

W końcu przez te wszystkie lata niejedno robiłeś i widziałeś, brałeś udział w różnych projektach.

Masz na koncie masę sukcesów i trochę niepowodzeń (normalne 😉 Jesteś aktywny, ambitny, masz inicjatywę i… szlag Cię trafia jak widzisz coś nie działającego jak trzeba. Procedura, organizacja działu, czy proces aż kłuje Cię w oczy kiedy nie jest optymalny.

 

I co wtedy? 

 

W pierwszej chwili nie możesz wyjść z podziwu, że ktoś w taki sposób to opracował i do tego inni z tego korzystają bez żadnej refleksji.

Zaraz potem mówisz o tym, że to nie jest dobre i próbujesz zarazić swoim punktem widzenia osobę, która może coś zmienić. Tak?

 

Pewnie część z nas tak postąpi, ale większość nie zrobi z tym nic. Będzie dalej obserwować absurdy

i frustrować się, że nie ma na to wpływu.

 

Otóż możliwości jest kilka.

 

Pierwszą już opisałam. Można porozmawiać z kimś odpowiedzialnym za dany obszar i zreferować swój pomysł dot. bardziej efektywnego rozwiązania.

Czy zostaniesz wysłuchany ze zrozumieniem? To już zagadka.

Być może trafisz na człowieka otwartego na sugestie i będziesz miał okazję przyczynić się do sprawniejszej pracy jakiegoś działu, a może nawet całej firmy.

 

Może być też tak, że zostaniesz wysłuchany i jednocześnie dostaniesz 100 argumentów za tym, że  obecny stan jest najlepszy z możliwych. Jednocześnie Twój pomysł jest całkiem dobry, ale będzie lepiej jak pozostanie obecny system.

 

Nasuwa się pytanie zasadnicze.

 

Co ma zrobić człowiek, który jest dobrze zorientowany w więcej niż jednym obszarze firmy?

Czy za każdym razem powinien wskazywać słabe ogniwa organizacji, w której pracuje?

Czy raczej powinien chować dla siebie swoje uwagi?

 

To trudna sytuacja gdy dużo wiesz i jednocześnie niewiele możesz zrobić w innych obszarach niż Twój bezpośredni, bo to nie należy do Twoich obowiązków.

 

Klincz!

 

Wiele osób w takich sytuacjach „nabiera wody w usta” i nosi w sobie żal bezsilności.

Są też ludzie, mniej liczni, którzy wskazują na słabe punkty, jednak nie są często słuchani lub wcale. Zdarza się także, że jeśli ktoś dosyć często mówi o błędach w firmie, to otrzymuje po jakimś czasie wypowiedzenie.

 

Powiesz może, że to bulshit, bo wszystko zależy od ludzi z którymi się pracuje. I ja Ci mówię, że masz rację.

 

Zadam natomiast jedno pytanie.

Jak oceniasz swoje kwalifikacje względem zajmowanego stanowiska?

 

Skoro jesteś dobrze zorientowany w wielu obszarach i nie masz możliwości korzystać na obecnym stanowisku ze swoich kompetencji, to pora pomyśleć o zmianie. Posada adekwatna do Twoich umiejętności będzie wręcz wymagała od Ciebie wykorzystania Twojej wiedzy w szerokim zakresie. Zadania dopasowane do Twoich kompetencji pozwolą Ci rozwinąć skrzydła oraz pracować tak, by wykorzystywać wiele swoich możliwości i prawdopodobnie mieć wpływ na znaczny zakres pracy Twojego otoczenia.

 

Zastanów się co sprawia, że jesteś w sytuacji, która Ci nie odpowiada? Czemu zajmujesz stanowisko poniżej Twoich możliwości?

Skoro Cię to męczy, to oszczędź sobie kolejnych rozterek „wychodzić znów z pomysłem, czy nie”

i zmień sytuację na taką, w której po prostu będziesz zabierał się do działania.

 

Zobacz jak inni mogą Cię postrzegać teraz, kiedy często masz jakieś uwagi czy pomysły. Wiele osób nie lubi nadgorliwych ludzi i są wśród nich także menadżerowie!

 

Zamiast tkwić w obecnym miejscu i pilnować się, by znowu za dużo nie powiedzieć, pomyśl

o nowym kierunku swojej kariery.

 

Masz kwalifikacje i przyszedł dla Ciebie czas, byś w pełni ich użył. Zaprojektuj swoją dalszą karierę tak, by w pełni zaspokajała Twoje potrzeby. Potrzeby wykorzystania kompetencji, wpływu na pracę swoją

i swojej organizacji oraz rozwoju i wejścia na kolejny poziom zawodowy.

 

I uwaga!

Zadbaj o poziom świadomości swoich mocnych stron i dopiero idź dalej. Zrób porządny przegląd wszystkich kompetencji. Zdecyduj z których chcesz głównie korzystać i doprecyzuj czym konkretnie chcesz się zajmować.

 

Zadanie na koniec.

Masz kwalifikacje – znajdź pracę, która będzie ich miarą. Da Ci spełnienie i pieniądze. Da Ci radość z tego co będziesz robić. Nareszcie…

 

Uwolnij swój potencjał!

 

Pozdrawiam,

Ania smile

Podobne Posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *